DDA Objawy. Dorosłe dzieci alkoholików płacą wysoką cenę za dzieciństwo z osobą uzależnioną.

Little Kid Playful Cheeky Dirt

Dorosłe dzieci alkoholików to syndrom, który utrudnia czerpanie radości z życia, uniemożliwia relaksowanie się, sprawia, że pacjent wyczuwa zagrożenie, choć dawno jest bezpieczny. Popycha w związki z osobami uzależnionymi, by odgrywać znane z dzieciństwa schematy. Można pracować nad przekonaniami i nawykami na terapii indywidualnej i grupowej, ale reakcje nawykowe pozostaną, mimo że głowa od dawna jest uzdrowiona.

Przykład? Dorosłe dziecko alkoholika robi się czerwone na twarzy, choć nikt go nie zawstydził. Jakaś sytuacja wywołała w nim mechanizmy z przeszłości, kiedy było nieustanne zawstydzane i krytykowane przez uzależnionego rodzica. Osoby z syndromem DDA budzą się rano pełni lęków, których nie łagodzi dobrze płatna praca, stabilny związek. Są przygotowane na najgorsze. Gdy jest dobrze, nie potrafią tego dostrzec, ani się tym cieszyć. Terapia może złagodzić skutki dzieciństwa spędzonego z uzależnionym rodzicem, ale ich w pełni nie wyeliminuje. Mimo to warto iść na terapię, by poprawić jakość życia, dojrzeć emocjonalnie, zbudować poczucie własnej wartości na mocnych podstawach, nauczyć się wyznaczać granice, także uzależnionemu rodzicowi, który wciąż może mieć destrukcyjny wpływ na życie dorosłego dziecka.

Gdzie szukać pomocy? DDA Objawy

W ośrodkach zdrowia organizowane są terapie indywidualne i grupowe dla dorosłych dzieci alkoholików. Na pierwszym spotkaniu terapeuta sprawdza, czy pacjent faktycznie przejawia zachowania typowe dla dorosłych dzieci alkoholików. Należą do nich: odcięcie od własnych emocji, kryzys relacji w rodzinie, stany lękowe, stany depresyjne, nerwica, skłonność do nałogów, w tym pracoholizmu, tkwienie w związku z osobą uzależnioną i ratowanie jej, jak niegdyś ratowało się rodzica, czynności kompulsyjne, brak umiejętności odpoczywania i dbania o swoje potrzeby.

Na terapii indywidualnej dorosłe dziecko alkoholika może odzyskać kontakt z emocjami. Na ogół uświadamia sobie wtedy, jak bardzo jest zmęczone i jakie pokłady złości na rodzica w nim tkwiły. Gdy przyjdzie odpowiedni moment, może rozpocząć terapię grupową, która trwa co najmniej rok. Może w tym momencie rodzić się bunt i poczucie niesprawiedliwości: dlaczego dziecko, które miało zmarnowane dzieciństwo, ma poświęcać czas z powodu uzależnienia rodzica, przecież ono nie zrobiło nic złego. Odpowiedź brzmi: by nie tracić więcej czasu, by widzieć rzeczy takimi, jakie one są, a nie skrzywione przez przekazy słyszane w dzieciństwie i role, jakie wtedy nauczyło się odgrywać, by przetrwać, a dziś ograbiają jego życie.

Życie w odcięciu od własnych emocji nie jest pełne, autentyczne, może być uporządkowane i pełne sukcesów, ale rzadko szczęśliwe i satysfakcjonujące. Niektóre dorosłe dzieci alkoholików wciąż poświęcają się dla uzależnionego rodzica: spłacają jego długi, opiekują się nim, zamiast założyć rodzinę, albo izolują się od ludzi, by więcej nie cierpieć. Często same uciekają w nałogi. Choć mogą mieć wstręt do alkoholu, uciekają w pracę, siecioholizm, narkotyki. Mogą mieć tendencję do kontrolowania bliskich, zamiast żyć swoim życiem.

Dorosłe dzieci alkoholików to syndrom, który utrudnia czerpanie radości z życia, uniemożliwia relaksowanie się, sprawia, że pacjent wyczuwa zagrożenie, choć dawno jest bezpieczny. Popycha w związki z osobami uzależnionymi, by odgrywać znane z dzieciństwa schematy. Można pracować nad przekonaniami i nawykami na terapii indywidualnej i grupowej, ale reakcje nawykowe pozostaną, mimo że głowa od dawna jest uzdrowiona.

Przykład? Dorosłe dziecko alkoholika robi się czerwone na twarzy, choć nikt go nie zawstydził. Jakaś sytuacja wywołała w nim mechanizmy z przeszłości, kiedy było nieustanne zawstydzane i krytykowane przez uzależnionego rodzica. Osoby z syndromem DDA budzą się rano pełni lęków, których nie łagodzi dobrze płatna praca, stabilny związek. Są przygotowane na najgorsze. Gdy jest dobrze, nie potrafią tego dostrzec, ani się tym cieszyć. Terapia może złagodzić skutki dzieciństwa spędzonego z uzależnionym rodzicem, ale ich w pełni nie wyeliminuje. Mimo to warto iść na terapię, by poprawić jakość życia, dojrzeć emocjonalnie, zbudować poczucie własnej wartości na mocnych podstawach, nauczyć się wyznaczać granice, także uzależnionemu rodzicowi, który wciąż może mieć destrukcyjny wpływ na życie dorosłego dziecka.

Gdzie szukać pomocy? DDA Objawy

W ośrodkach zdrowia organizowane są terapie indywidualne i grupowe dla dorosłych dzieci alkoholików. Na pierwszym spotkaniu terapeuta sprawdza, czy pacjent faktycznie przejawia zachowania typowe dla dorosłych dzieci alkoholików. Należą do nich: odcięcie od własnych emocji, kryzys relacji w rodzinie, stany lękowe, stany depresyjne, nerwica, skłonność do nałogów, w tym pracoholizmu, tkwienie w związku z osobą uzależnioną i ratowanie jej, jak niegdyś ratowało się rodzica, czynności kompulsyjne, brak umiejętności odpoczywania i dbania o swoje potrzeby.

Na terapii indywidualnej dorosłe dziecko alkoholika może odzyskać kontakt z emocjami. Na ogół uświadamia sobie wtedy, jak bardzo jest zmęczone i jakie pokłady złości na rodzica w nim tkwiły. Gdy przyjdzie odpowiedni moment, może rozpocząć terapię grupową, która trwa co najmniej rok. Może w tym momencie rodzić się bunt i poczucie niesprawiedliwości: dlaczego dziecko, które miało zmarnowane dzieciństwo, ma poświęcać czas z powodu uzależnienia rodzica, przecież ono nie zrobiło nic złego. Odpowiedź brzmi: by nie tracić więcej czasu, by widzieć rzeczy takimi, jakie one są, a nie skrzywione przez przekazy słyszane w dzieciństwie i role, jakie wtedy nauczyło się odgrywać, by przetrwać, a dziś ograbiają jego życie.

Życie w odcięciu od własnych emocji nie jest pełne, autentyczne, może być uporządkowane i pełne sukcesów, ale rzadko szczęśliwe i satysfakcjonujące. Niektóre dorosłe dzieci alkoholików wciąż poświęcają się dla uzależnionego rodzica: spłacają jego długi, opiekują się nim, zamiast założyć rodzinę, albo izolują się od ludzi, by więcej nie cierpieć. Często same uciekają w nałogi. Choć mogą mieć wstręt do alkoholu, uciekają w pracę, siecioholizm, narkotyki. Mogą mieć tendencję do kontrolowania bliskich, zamiast żyć swoim życiem.

Facebook
Google+
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Anonimowy wpis

Anonimowy wpis

Większość wpisów realizowana jest przez anonimowe osoby, które chcą podzielić się problemami, które ich spotkały. Chcesz opowiedzieć coś od siebie ? Napisz do nas na temat@problem-alkoholowy.pl