Na czym polega 12 kroków AA?

jak przebiega podstawowy miting aa

Alkoholizm to choroba, z którą nie można poradzić sobie samodzielnie, z pomocą literatury, ponieważ kompulsywne spożywanie alkoholu to tylko wierzchołek góry lodowej. Wbrew pozorom nie wystarczy przestać pić, by nałóg przestał rządzić naszym życiem, choć to ważny krok i warunek konieczny do podjęcia terapii. Alkoholizm to choroba emocji, związana z niskim poczuciem własnej wartości, poczuciem bezradności w obliczu problemów, od których uciekamy, zamiast stawić im czoło.

Często zaczyna się od kieliszka wina przed zaśnięciem lub kieliszka wódki na stłumienie strachu. Jeśli nie potrafimy radzić sobie z problemami, z ulgą stwierdzimy, że po alkoholu znikają lęki, smutek, nuda, a sprawy, które dotąd przytłaczały, stają się obojętne. Alkohol może być też ucieczką od smutku i depresyjnego nastroju.

12 kroków AA – program leczenia alkoholików

Pierwszym krokiem w powrocie do zdrowia i odzyskaniu kontroli nad własnym życiem, jest przyznanie się do bezsilności wobec alkoholu, do tego, że przestaliśmy kierować własnym życiem. Dlaczego to takie ważne? Bo nie można zmienić czegoś, czego nie dostrzegamy i do czego się nie przyznajemy. Dopiero uczciwe postawienie sprawy pozwala zrobić postępy w terapii. Ten krok przynosi ulgę. Nie trzeba już udawać, manipulować, tkwić w mechanizmie zaprzeczania, który pochłania tak dużo energii. Można uczciwie spojrzeć na swoje życie, szkody i straty, jakich doświadczyliśmy z powodu alkoholu. Skonfrontować się z tym, że skrzywdziliśmy wiele osób i próbować im to zadośćuczynić, o ile nie wyrządzi im to krzywdy. Ważnym punktem 12 kroków AA jest powierzenie swojego życia sile wyższej od nas samych – Bogu, jakkolwiek go nie pojmujemy. Ostatnim krokiem AA jest niesienie pomocy innym, którzy są dopiero na początku tej drogi.

Dlaczego alkoholik tak długo zwleka z podjęciem terapii?

Przed rozpoczęciem terapii powstrzymują alkoholika korzyści, jakie przynosi alkohol (ulga, odcięcie od problemów, pewność siebie, maskowanie niskiego poczucia własnej wartości), a także silny przymus picia. Alkoholik wierzy, że jeśli tylko by chciał, mógłby zerwać ze spożywaniem alkoholu. Jednak, gdy zaczyna sobie składać obietnice, zauważa, że mimo szczerych chęci, znowu pije. Być może zaczyna odczuwać negatywne konsekwencje swojego picia, takie jak utrata znaczących osób, pracy, coraz większa frustracja, kłopoty finansowe i potrzeba coraz większych dawek alkoholu, by uzyskać efekt, co może negatywnie odbić się na zdrowiu. Przed terapią często powstrzymują alkoholika bliscy, którzy zapewniają mu komfort picia: tuszują libacje, usprawiedliwiają w pracy, udają przed rodziną i bliskimi, że wszystko jest w porządku. Alkoholik boi się zmiany, tego jak będzie wyglądać jego życie bez alkoholu, a dochowanie trzeźwości to warunek konieczny rozpoczęcia terapii. Jeśli strach nad stratami powodowanymi przez alkohol przeważy, alkoholik osiągnie dno, terapia i trzeźwość będą dla niego jedyną wizją wybawienia. Nikt nie może zmotywować alkoholika do terapii, poza nim samym, ale można się od niego odwrócić, by szybciej odczuł konsekwencje.

Facebook
Google+
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Anonimowy wpis

Anonimowy wpis

Większość wpisów realizowana jest przez anonimowe osoby, które chcą podzielić się problemami, które ich spotkały. Chcesz opowiedzieć coś od siebie ? Napisz do nas na temat@problem-alkoholowy.pl