Jak pomóc alkoholikowi?

jak pomoc alkoholikowi

Jeśli zastanawiasz się, jak pomoc alkoholikowi, odpowiedź brzmi – przestań mu pomagać i ratuj siebie. Zrezygnuj z iluzji, że możesz skłonić go do trzeźwości. Osoba uzależniona odczuwa silny przymus picia, sama nie jest w stanie go kontrolować, oczekiwanie, że osoba trzecia może to zrobić, jest iluzją, dla której wiele osób współuzależnionych poświęca swoje życie. Tylko alkoholik może sobie pomóc, a to czy będzie chciał, zależy od niego.

Alkohol bywa środkiem znieczulającym, ucieczką od problemów, samotności, poprawiaczem nastroju, sposobem na pozbycie się lęku, zamaskowanie niskiego poczucia własnej wartości, dodania sobie animuszu. Dlatego tak trudno osobie uzależnionej spełnić pierwszy warunek rozpoczęcia terapii – dochowanie trzeźwości. Alkoholizm to choroba na całe życie, oznacza to, ze nawet mimo zachowania trzeźwości, istnieje ryzyko powrotu do dawnych nawyków i obowiązuje całkowity zakaz picia.

Mechanizm zaprzeczania

Dlaczego tak trudno skłonić alkoholika do rozpoczęcia terapii? Ponieważ dopóki nie odczuje zgubnych konsekwencji picia, takich jak problemy zdrowotne, utrata pracy lub wyprowadzka żony, tkwi w silnym mechanizmie zaprzeczania. Zaprzecza ilości alkoholu, który spożywa i temu, że picie przejęło kontrolę nad jego życiem. Nawet osiągnięcie dna nie jest równoznaczne z podjęciem terapii, czasem osoba uzależniona wie, że ma problem, ale wybiera w nim tkwić.

Twarda miłość

Alkoholika umacnia w nałogu osoba bliska, która chce mu pomóc, przejmuje za niego odpowiedzialność. Osoba współuzależniona jest uzależniona od alkoholika, jak ten od butelki. Sprząta, kryje, próbuje zmotywować do leczenia, zachowuje pozory przed rodziną i znajomymi, przejmuje obowiązki. Najczęściej jest dorosłym dzieckiem alkoholika, dla którego taki układ jest bolesny, ale sprawdzony. Świadczy o tym fakt, że gdy alkoholik zaczyna terapię, często osoba współuzależniona nie może się odnaleźć w nowej roli i rozstaje się z trzeźwym “alkoholikiem”, by znów kogoś ratować.

Dlatego tak ważne jest, by mieć świadomość, że nałóg to choroba całej rodziny, zamiast próbować ratować alkoholika, lepiej rozpocząć terapię dla współuzależnionych (w Alanon). Można podrzucić literaturę Wiktora Osiatyńskiego lub obejrzeć film “Pod Mocnym Aniołem” – w celach edukacyjnych, jednak nie oszukujmy się, że jedna książka lub film skłonią uzależnionego do terapii.

Co nie działa?

– wylewanie alkoholu (Osoba uzależniona znajdzie sposób, by się napić, choć oczywiście brak tolerowania tego zachowania w domu jest zrozumiały, odbiera alkoholikowi komfort picia)

– szantaże niepoparte działaniami (Jeśli straszysz alkoholika konsekwencjami picia, musisz mieć pewność, że faktycznie zrobisz to, o czym mówisz, np. wyprowadzisz się, powiesz o wszystkim rodzinie).

Alkoholizm to choroba emocji. Na ogół uciekamy w nałóg przed wstydem, lękami, złością. Zaczyna się niewinnie – od pierwszego kieliszka na rozluźnienie. Jak wyglądają pierwsze kroki w leczeniu? Alkoholik wykonuje test u psychologa, czeka go terapia indywidualna i grupowa.

Facebook
Google+
Twitter
LinkedIn
Pinterest
Anonimowy wpis

Anonimowy wpis

Większość wpisów realizowana jest przez anonimowe osoby, które chcą podzielić się problemami, które ich spotkały. Chcesz opowiedzieć coś od siebie ? Napisz do nas na temat@problem-alkoholowy.pl